Prezes Jarosław Kaczyński podczas ostatniej miesięcznicy zobrazował aktywowi partyjnemu nowe zagrożenie. Są nim białe róże wykorzystywane przez wrogów "demokracji" PIS jako narzędzie ataku, pogardy i nienawiści.
To słuszne stwierdzenie wymaga jednak wprowadzenia w życie kilku nowych rozwiązań (być może legislacyjnych), które pozwolą uniknąć wykorzystywania kwiatów do antypolskich ataków.
Po pierwsze należy zorganizować lokalne społeczne komitety kontroli kwiaciarni, oraz punktów sprzedaży kwiatów (w tym babcie na straganach, lub pod dworcami i cmentarzami). W przypadku odnalezienia w asortymencie kwiaciarni białych róż, komitet musi posiadać uprawnienia do zniszczenia towaru i ukarania sprzedawcy (publiczna chłosta, ewentualnie ogolenie głowy na łyso). Recydywa będzie karana więzieniem.
Kwiaciarze powinni zostać objęci obowiązkiem monitorowania antypatriotycznych zachowań tj. nielegalne próby zakupu wiązanek z białymi różami. W przypadku pojawienia się takiego klienta, na kwiaciarzu ciążyć będzie obowiązek zatrzymania go (nawet siłą) i przekazania społecznemu komitetowi, lub policji. W przypadku próby ucieczki, kwiaciarz powinien mieć prawo oddania w stronę przestępcy strzałów z możliwością zabicia zdrajcy.
Tylko takie rozwiązania pozwolą na skuteczną walkę z hejtem i nienawiścią, która zakaża polskie społeczeństwo
