Reduta Dobrego Imienia prowadzona świetlistym szlakiem przez Macieja Świrskiego każdego dnia coraz bardziej ośmiesza nie tylko siebie, ale i Polskę. Produkcja przez tę organizację kuriozalnych listów od japońskich koncernów, po niemieckich dziennikarzy, każe zadać pytanie, czy poziom podniecenia władz RDI z przejęcia rządów przez PIS nie przyćmił im jasności myślenia.
O ile geneza RDI, którą była walka z „Polskimi obozami koncentracyjnymi” w światowych mediach jest jak najbardziej chwalebna, o tyle dalsze działania – od łopatologicznego podpisywania „Idy”, po donosy na Macieja Stuhra do władz Misubishi są już rozmienianiem się na drobne.
Kolejnym kuriozum jest list RDI do niemieckich dziennikarzy informujący o „prawdziwej sytuacji w Polsce”. Ma być to reakcja na spotkanie dziennikarzy z niemieckim MSZ i rzekome instrukcje jak pisać nieprzychylnie o Polsce.
RDI uznało, że poniższy przekaz wstrząśnie niemieckimi dziennikarzami i zaczną oni pisać o PIS jedynie przychylnie:
„…chcielibyśmy przypomnieć, że już kiedyś w Niemczech instrukcje na temat Polski były z niemieckiego ministerstwa wysyłane. Było to Ministerstwo Propagandy i Oświecenia Publicznego pod przewodnictwem doktora Goebbelsa”
Obawiam się, że list ów będzie szeroko komentowany w wielu nie tylko niemieckich programach kabaretowych.
Przedstawicielom RDI zalecam ćwiczenie intelektualne polegające na tym, by wyobrazili sobie swoją reakcję na podobny list od Stowarzyszenia Prawdy o Sowieckich Bohaterach, która domaga się od Polaków zaprzestania kłamstw i rozpoczęcia właściwego informowania o heroicznych czynach Armii Czerwonej wyzwalającej Polskę.
Komentarze